Słońce powoli zachodzi, kolorując zabytkową przestrzeń czerwonymi barwami, słychać szum fontann, a z oddali dochodzą uspokajające dźwięki saksofonu i fortepianu. Czy to przedmieścia Nowego Jorku? Nic bardziej mylnego, to Manufaktura w samym centrum Łodzi, gdzie co roku w sierpniu organizowany jest wyjątkowy cykl koncertów Manu Summer Jazz Sundays. Bez względu na warunki atmosferyczne – czy żar leje się z nieba, czy nad Manufakturą szaleje burza – zawsze można liczyć na duże grono łódzkich melomanów, spragnionych jazzowych dźwięków. Na czym polega fenomen tego wydarzenia?
Manu Summer Jazz Sundays to cykliczna impreza, która gości na rynku Manufaktury już od 15 lat. Wydarzenie na stałe wpisało się w sierpniowy kalendarz letnich łódzkich koncertów. Z pewnością o jego wyjątkowości świadczy fakt, że artyści występują w plenerze – w zabytkowej przestrzeni rynku Manufaktury.
Występy artystów gromadzą liczną publiczność, udowadniając, że fanów jazzowych brzmień jest w Polsce bardzo dużo. Na widowni tworzy się niezapomniana atmosfera, a ludzie wspólnie przeżywają muzyczne emocje – Polska scena jazzu na tle Europy wypada doskonale. Jesteśmy w samej czołówce, obok Włoch i Niemiec. Łódź jest wyjątkowym miejscem, jeśli chodzi o jazz, to tutaj mamy świetne uczelnie i liczne wydarzenia kulturalne przez cały rok. Łodzianie po prostu uwielbiają słuchać tego wyjątkowego gatunku muzyki. Widownia na koncertach z cyklu Manu Summer Jazz Sundays zawsze jest liczna, gdyż została zbudowana przez lata – mówi Tomasz Gołębiewski, muzyk i organizator wydarzenia.
Słuchanie jazzowego koncertu nie jest oczywistym sposobem na spędzenie niedzielnego popołudnia w środku lata, a jednak publiczność dopisuje. – Wśród publiczności jest zawsze mnóstwo osób, które usłyszały koncert przypadkiem – przechodząc obok lub siedząc w pobliskich restauracjach. Jazzowa muzyka spodobała im się tak bardzo, że zostali fanami i odwiedzają nas częściej. Są w różnym wieku, mają różne wykształcenie, różną wrażliwość artystyczną - i to jest piękne! – mówi Tomasz Gołębiewski.
Koncerty są darmowe i odbywają się w najpopularniejszym miejscu w Łodzi. Główną ideą cyklu Manu Summer Jazz Sundays jest zatem edukacja – o tym, że muzyka jazzowa jest dla każdego. Bliskie spotkanie z koncertami jest idealnym dowodem na to, że hasło: nie dowiesz się, że potrzebujesz, dopóki tego nie przeżyjesz, nie jest puste i ma swoje odzwierciedlenie w rzeczywistości.
Manufaktura chce wspierać kulturę wysoką i promować ją wśród szerokiej publiczności. Kontakt z jazzem jest tak mocno zaznaczony, że między murami zabytkowej przestrzeni wybudowanej przez Izraela Poznańskiego powstało miejsce, nazwane nieformalnie Małym Rynkiem Jazzowym – to właśnie tam odbywają się występy artystów. Wydarzenie zostało także docenione przez środowisko muzyczne – Tomasz Gołębiewski podczas XXX Wielkiej Gali Jazzowej „Grand Prix Jazz Melomani 2021”, odebrał nagrodę „Jazzowa Perła Łodzi - Wydarzenie Roku 2021” za cykl koncertów Manu Summer Jazz Sundays.
W tym roku odbywa się 13. edycja Manu Summer Jazz Sundays – „Dziewczyny Jazzu”
W każdym roku cykl koncertów organizowany jest z określoną myślą przewodnią – rok 2023 stoi pod znakiem kobiet. Na Małym Rynku Jazzowym zaplanowano koncerty Małgorzaty Hutek, Agnieszki Hekiert, zespołu O.N.E oraz Kasi Novej. – Nie od dziś wiadomo, że kobiety są przyszłością jazzu. Tegoroczna edycja to hołd w ich kierunku, a jednocześnie pokazanie, że na polskiej scenie funkcjonuje obecnie wiele utalentowanych artystek. W muzyce jazzowej kobiety stanowią siłę. Wszystkie nowe gwiazdy, które zachwycają grą na saksofonie, fortepianie czy bassach – to kobiety – opowiada Tomasz Gołębiewski.
Przez lata podczas Manu Summer Jazz Sundays na scenie wystąpiła czołówka artystów polskiego jazzu. To właśnie na Małym Rynku Jazzowym w Manufakturze zagrali najlepsi polscy trębacze, saksofoniści, gitarzyści i organiści Hammonda. Słuchacze mogli oglądać występy takich wirtuozów jak Piotr Wojtasik, Piotr Baron, Maciej Sikała, Marek Napiórkowski, Artur Lesicki, Wojciech Karolak, Kajetan Galas czy Paweł Serafiński. – Jednym z moich najlepszych wspomnień z naszych koncertów jest połączenie sił Wojtka Karolaka oraz Pawła Serafińskiego, gdy wspólnie zagrali koncert na dwa Hammondy. To zdecydowanie unikatowy występ na skalę Polski, pozostający na długo w pamięci słuchaczy. To właśnie u nas dzieją się tak wyjątkowe rzeczy – zapewnia Tomasz Gołębiewski.
Sierpień powoli się kończy, ale przed słuchaczami jeszcze jeden koncert w ramach Manu Summer Jazz Sundays. W ostatnią niedzielę miesiąca (27.08) wystąpi Kasia Nova, utalentowana wokalistka, która od lat z powodzeniem odnajduje się w muzyce popularnej, jednak jej największą inspiracją jest jazz. W 2023 roku ukaże się druga płyta Kasi pt. „Kochać”, która będzie wspomnieniem polskich piosenek rozrywkowych z lat 50-tych i 60-tych. Nie zabraknie także autorskich utworów artystki. Koncert w Manufakturze to dobra okazja, żeby spędzić niedzielny wieczór w niezapomnianej jazzowej atmosferze.
Link do strony artykułu: https://wm5.wirtualnemedia.pl/centrum-prasowe/artykul/manu-summer-jazz-sundays-nawet-nie-wiesz-ze-lubisz-sluchac-jazzu